Obserwuj mnie na insta, zwiedzaj świat i wygrywaj :)



piątek, 19 października 2012

Jak to jest z marzeniami? Spełniają się?

Długo chodził mi po głowie film, który zobaczyłam niedawno. Nie kinowy, nie telewizyjny, ale nakręcony przez studentów podczas ich wyprawy. Polecam obejrzeć go! Mimo, że jest długi, naprawdę wciągający. Przynajmniej dla tych, którzy kochają podróże i dla tych, którzy wierzą, że marzenia się spełniają.
Wyprawa Północ - Południe to ich tegoroczny projekt, w poprzednim roku zrealizowali krótszą trasę, ale wciąż planują, wierzą, realizują plany! Zapraszam na profil BUSiMY.


Jednym z pomysłodawców tego projektu jest mój kolega z czasów liceum. Podziwiam go za upór, za to, że się nie poddał i zrealizował swoje marzenie! Że zebrał razem z kolegami ekipę, walczył o pieniążki, zdobył sponsorów, patronów medialnych, odpicował busa i wyjechał w trasę. Niesamowite, prawdziwe i wykonalne:)

Wy też to możecie! Ja staram się spełniać swoje marzenia na każdym kroku. To nie jest trudne, to da się zrobić. Jak?


Najpierw musisz sobie zadać pytanie: Jakie w tym momencie jedno marzenie chciałbyś spełnić? Proste? Spróbuj.

-Zostać aktorem
-Wyjechać w podróż po Europie
-cokolwiek innego

Skoro mamy już marzenie, mamy cel do którego chcemy dążyć!



Teraz zadaj sobie pytanie: co w tym momencie i w najbliższym czasie mogę zrobić, by przybliżyć się do spełnienia tego marzenia? To nie muszą być wielkie rzeczy. Pamiętaj ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. Marzenia to cele długoterminowe, wszystko przyjdzie z czasem :) a więc co?

np:

-zgłębiać literaturę filmową
-grać scenki przed lustrem
-zapisać się do szkolnego/akademickiego teatru
-startować w castingach
-zdawać do szkoły aktorskiej

-odkładać codziennie złotówkę na wyprawę
-zapytać znajomych czy nie chcieliby wybrać się z Tobą, dobry team to dobra motywacja
-określić plan podróży - dokładny
-zastanowić się nad środkami transportu
-szukać miejsc, które chciałbyś zobaczyć

To wszystko nie jest trudne prawda?
Im konkretniej określimy co chcemy zdziałać i kiedy [bardzo ważna jest też data, której będziemy się trzymać, ona nas zmotywuje do podążania w tym kierunku] wtedy łatwiej będzie nam się jawił ten cel określony w miejscu i czasie.

Np.
Do moich 22 urodzin wybiorę się na wyprawę dookoła Europy.

Teraz staraj się wyobrazić jak to będzie wyglądało. Zwizualizuj siebie na tej wyprawie, zobacz każdy szczegół: ludzi, miejsca, środki transportu, uczucia. Powieś sobie w pokoju, nad łóżkiem, biurkiem, lustrem czy innym widocznym miejscu, zdjęcia tych obiektów, krajów, zabytków, które chciałbyś zobaczyć. Niech one swoim pięknem motywują Cię do tego, żeby działać! Bo z dnia na dzień przybliżasz się do spełnienia marzenia!



Masz gotowy cel. Działaj :) I pamiętaj wiara to podstawa! Musisz uwierzyć, że to się stanie.
Jakby się tak głębiej zastanowić. Nie ma w tym nic trudnego. Trzeba chcieć, działać, zastanawiać się jak to wykonać. Wszystko jest tak naprawdę możliwe, to nie są rzeczy trudne i skomplikowane. To proste rzeczy, które doprowadzają nas do celu.

Sama tak robię i wciąż spełniam swoje marzenia :)

Powodzenia! Napiszcie jak wrażenia. Czy wypróbowaliście sposób, czy rozłożyliście marzenie na części pierwsze? Czy ono naprawdę jest takie trudne do zrealizowania?
Ciekawa jestem waszych odpowiedzi!



Pozdrawiam!


23 komentarze :

  1. W którejś notce są wyniki :)
    Nagroda już została wysłana do którejś dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak z marzeniami jest tak, że trzeba je spełniać, chociaż niekiedy człowiekowi wystarczy uciec w świat marzeń i też jest dobrze :) Tak czy sak zawsze jakieś marzenie w zapasie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam jedno wielkie marzenie i właśnie do niego dążę. Dokładnie robię to o czym piszesz, tylko nie mam już 22 lat... niestety, ale nie poddaje się:)

    OdpowiedzUsuń
  4. podbudowujące:) ja zawsze chciałam poświęcić się muzyce-narazie poświęcam się dzieciom, ale za to ile śpiewam dla nich!:) myślę, że sąsiedzi mają dość;p

    OdpowiedzUsuń
  5. dlatego też wzięłam w nim udział ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba spelnia marzenia, a przynejmniej strac sie i do nich dazyc :) w koncu sie uda ;) Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam jedno wielkie marzenie i na pewno skorzystam z Twoich rad by je spełnić;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podstawa to działać, a nie siedzieć i rozmyślać co by było, gdyby... :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam takie podbudowywujace notki i oczywiscie zgadzam sie clakowicie ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję Ci z całego serca, że zostawiłaś u mnie komentarz, ponieważ podejrzewam, że nigdy nie natknęłabym się na Twojego bloga! Jesteś genialna! Uwielbiam Twój styl pisania! Geniusz!! :*:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ZAPRASZAM DO MNIE NA ROZDANIE ZESTAWU KOSMETYKOWEGO GIORGIO ARMANI'EGO!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajna notka :)
    Dodałabym jeszcze, aby podcele były krótkoterminowe. Jak długo trzeba czekać na efekty człowiek szybko się zniechęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. fajna notka, zgadzam się w 100%, że CHCIEĆ TO MÓĆ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. oo super, super! chętnie ją zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. notka bardzo podbudowująca:) dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy post, daje do myślenia. I aż chce się od razu zrobić listę i zacząć spełniać własne małe marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. some cool shots and facts! like your header... love the picture with the ballarina! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chłopaki dali czadu i pokazali na co ich stać. Podziwiam!:) Ja kiedyś sobie powiedziałam, że pojadę na casting do "Tak to leciało" no i pojechałam, a to było dość spontaniczne:D "pieniążki" och jak ja nie lubię tego zdrobnienia;/

    OdpowiedzUsuń
  19. wielka szkoda, bo świetne zdjęcia mogłyby powstać :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja staram się spełniać swoje marzenia... potem trzeba szukać kolejnych, aby zawsze mieć do czego dążyć :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. moim marzeniem zawsze było podróżowanie, ale jednocześnie chciałam choć trochę móc podejrzeć prawdziwe życie w danych miejscach. w końcu zamiast odkładać te plany na czas, gdy będę miała duuużo pieniędzy zaczęłam planować autostopową podróż po Bałkanach. w efekcie za 150€ na głowę udało nam się w ubiegłym roku dotrzeć do Chorwacji, Czarnogóry i Serbii, nocować na plaży, ale i na trawniku autostradowym, a w tym roku przeżyć jeszcze większą przygodę, bo w podróży po Rumunii, Bułgarii i Macedonii spotkałam się z tak wspaniałymi ludźmi, że chyba jeszcze przez wiele lat będę wspominać ich bezinteresowność, bo bez nich nie udałoby mi się zobaczyć jak wygląda to normalne życie innych :)

    mówiąc krótko - można? można :)

    OdpowiedzUsuń
  22. slyszalam o tym busiku;) ale niestety przez moje problemy z kregoslupem jestem skazana tylko na samolot:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz wnoszący coś w dyskusję. Na teksty typu: 'świetny blog, wpadnij do mnie, super u Ciebie obserwujemy?' nie odpowiadam! Komentarze reklamowe maskujące i prowadzące do innych stron będą bezwzględnie usuwane!

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie części lub całości tekstów, zdjęć, grafik, materiałów video i innych zawartych na tej stronie w formie elektronicznej lub jakiejkolwiek innej będącej własnością autora bez jego zgody zabronione.